Ks. Prałat Jan Ślęzak - Duszpasterz i Społecznik
Ksiądz prałat Jan Ślęzak urodził się 1 września 1913 roku w Dymitrowie Małym (powiat Tarnobrzeg, woj. Lwów). Pochodził z rodziny rolniczej. Jego rodzice, Maria z domu Majlinger i Wojciech Ślęzak, posiadali 7 - hektarowe gospodarstwo. Ojciec miał też dodatkowy fach - był cieślą. Mieli siedmioro dzieci: pięć córek i dwóch synów, których wychowaniem zajmowała się Maria. Atmosferze domu rodzinnego dzieci zawdzięczały religijność, pracowitość oraz zainteresowanie sprawami wychodzącymi poza własne podwórko.
Pierwsze cztery klasy szkoły podstawowej Janek ukończył w Baranowie Sandomierskim. Jako uczeń był bardzo miły, grzeczny i lubiany przez nauczycieli. W tym czasie udzielał się także jako ministrant i wtedy właśnie zbliżył się do swojego ks. proboszcza Michała Sroki. To ks. Sroka pierwszy zauważył rodzące się w nim powołanie i osobiście zawiózł Janka do małego seminarium w Tarnowie. Ojciec chłopca stanowczo odradzał mu stan duchowy. Najchętniej widziałby swego syna jako lekarza lub prawnika. Jednak 11-letni chłopiec trwał przy swoim wyborze: „Tam zacznę i tam skończę studia teologiczne” – oświadczył rodzinie. W 1924 r. zaczął naukę w I Państwowym Gimnazjum im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie. Uczył się bardzo dobrze, zwłaszcza przedmiotów humanistycznych.
W 1930 r. zmarła mu matka. Śmierć tę przeżył bardzo głęboko.
W 1932 r. zdał egzamin dojrzałości.
Do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie uczęszczał w latach 1932-1937. Pięcioletni pobyt w seminarium stał się dla młodego Jana czasem zdobywania wiedzy teologicznej, nawiązywania przyjaźni z pozostałymi klerykami, a także czasem intensywnej duchowej formacji. Naukę w seminarium traktował jako szczególny czas przygotowania do kapłaństwa, w którym powinno się rozwijać „zapał do świętości”.
W 1937 w Tarnowie przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Lisowskiego, a Mszę Świętą prymicyjną odprawił w swojej rodzinnej parafii w Baranowie Sandomierskim.
W lipcu 1938 roku, po rocznym stażu kapłańskim w parafii Ujście Solne, jako młody 25-letni ksiądz przybył do Ołpin. W 1942 roku został mianowany wikariuszem-substytutem, w 1943 administratorem parafii, a w 1948 proboszczem przez bpa ordynariusza Jana Stepę.
Ks. Jan Ślęzak postrzegany jako bardzo czynny kapłan, 1 lipca 1957 roku został mianowany wicedziekanem dekanatu bieckiego, a później jego dziekanem. Kuria biskupia w Tarnowie doceniła jego pracę i zasługi. Ks. bp Jan Stepa w 1956 roku ustanowił go kanonikiem katedralnym. W 1962 roku ks. Jan przeżywał 25 - lecie swoich święceń kapłańskich, które zaowocowało święceniami 8 kapłanów, którzy wyszli z tej ziemi jako jego wychowankowie. W dziesięć lat później mianowany został prałatem.
Gdy przybył do Ołpin, nie przypuszczał, że będzie to jego ostatnia placówka. Ksiądz Ślęzak wnosił ogromny zapał i niespożytą energię, z którą oddawał się pracy kapłańskiej na terenie wsi Ołpiny. Jako proboszcz zajmował się nie tylko duszpasterstwem, lecz także konkretną pomocą ludziom w ich codziennych troskach, kłopotach i biedach.
W latach 50. i 60. XX wieku starał się ożywić wieś: powołał do aktywności bractwa Najświętszego Sakramentu, Różańcowe, Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa, Krucjatę Eucharystyczną Dzieci oraz Katolickie Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Żeńskiej. Nie ustawał w roztaczaniu troski o parafian i parafię, czego wyrazem było sprawienie bocznych ołtarzy: Przemienienie Pańskie po lewej stronie oraz Ukrzyżowanie po prawej. Dbał
o to, by liturgia była uświetniona przez śpiew chóru czy grę orkiestry. Sam pracował z ministrantami, spowiadał codziennie przed Mszą Świętą, przebywając w konfesjonale tak długo, jak było to konieczne. Zabiegał o powstanie Ośrodka Zdrowia, Wiejskiego Domu Kultury, Ochotniczej Straży Pożarnej, czynnie współpracował w powstaniu nowej szkoły, wybudował ogrodzenie wokół kościoła, nową plebanię. Założył bibliotekę i za własne środki kupował książki. Pomagał biednym rodzinom, jednał zwaśnionych, walczył z wiejskim alkoholizmem. Angażował się w elektryfikację wsi, organizował naprawę wiejskich dróg. Ks. Ślęzak chodził po domach i osobiście zapraszał ludzi do pracy na rzecz dobra wsi, zainicjował też kurs „przysposobienia rolniczego”.
Zaangażowanie ks. Ślęzaka wynikało z jego dobroci i świętości. W czasie rekolekcji kleryckich pisał w dzienniczku:
„Oto moje postanowienia:
Po pierwsze, w całym życiu mieć przed oczyma to, że mam obowiązek zostać świętym i dążyć do tego z żelazną konsekwencją.
Po drugie, pracować nad wykorzenieniem pychy.
Po trzecie, pracować nad rozmyślaniem i nad umiłowaniem Jezusa w tabernakulum.
Po czwarte, pracować nad wykorzenieniem zarozumiałości”.
Był to ksiądz bardzo pokorny. Nadmierna praca i nieoszczędzanie sił oraz zdrowia doprowadziły organizm ks. Jana do stanu krytycznego. Przeżył dwa zawały serca, a potem niedomaganie wątroby. Na dłuższe leczenie wyjechał do kliniki w Krakowie. W czasie choroby żywo interesował się parafią.
Zmarł w Ołpinach dnia 5 czerwca 1972 roku, o godz. 3.00 nad ranem, przeżywszy 59 lat. W pogrzebie uczestniczyło około dwustu księży,
z ordynariuszem tarnowskim ks. biskupem Jerzym Ablewiczem, który odprawił Mszę Św. żałobną i wygłosił kazanie.
Przez 34 lata prowadził pewną drogą swoje owce. Przeszedł przez Ołpiny jak dobry anioł, przeprowadzając wielu na drugi brzeg życia - w życie wieczne.
Na pomniku zbudowanym z kawałków granitu widnieje napis: „Był wszystkim dla wszystkich”.
Warto dziś po latach, kiedy wspomina się ks. Ślęzaka, przypomnieć słowa Pisma Świętego, które w odniesieniu do jego osoby można by przytoczyć: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię: jakże bardzo pragnę, aby on już zapłonął”( Łk 12,49 ). Przez wszystkie lata pobytu w Ołpinach był żarliwym płomieniem i pragnął, aby wszyscy płonęli…
Biografia zredagowana została na podstawie książki Ojca Zdzisława Gogoli „Ks. Prałat JAN ŚLĘZAK. Duszpasterz i Społecznik”.
Barbara Wójcik